Robiąc z podwójnej porcji ciasta wyszło mi 70 pierniczków nadziewanych oraz 60 pierniczków bez nadzienia. Użyłam średniej wielkości foremek.

Składniki:

Składniki na polewę czekoladową:

Sposób przygotowania:

1. Masło i miód rozpuścić w rondelku. Dodać połamaną/posiekaną czekoladę.
2. Podgrzewać i mieszać do rozpuszczenia i połączenia się wszystkich składników. Odstawić do ostudzenia.
3. Do miski przesypać mąkę, sodę, sól, kakao, przyprawę do piernika, cynamon.
   
   
   TIP: Polecam wybierać przyprawy do piernika, które nie mają w składzie cukru, lub mają go bardzo mało (cukier w składnie na ostatniej/jednej z ostatnich pozycji). Wtedy mieszanka będzie zawierać same zmielone przyprawy, bez zbędnego cukru który i tak jest osobno w cieście.
   Polecam przyprawy marki: Kamis i Kotanyi, a także przyprawę z Lidla marki Belbake. Uwaga – ta ostatnia z Lidla zawiera sporo anyżu.
   
4. Dodać przestudzoną masę i jajko.
   
5. Wymieszać najlepiej łyżką lub mikserem (klasyczny: mieszadła do ciasta, planetarny: mieszadło typu K) do całkowitego połączenia się składników. Ciasto będzie klejące się i miękkie. 
   
   
6. Po wyrobieniu przykryć folią spożywczą w kontakcie (żeby nie skropliła się para wodna  oraz żeby nie zrobiła skorupa na powierzchni ciasta) i włożyć do lodówki na ok. godzinę.
   
7. Po godzinie w lodówce ciasto nabierze konsystencji twardszego, ciastkowego ciasta.
8. Ciasto wyjąć z miski, zlepić i podzielić na pół. 
9. Blat oprószyć bardzo obficie mąką (słowo klucz – “obficie”). Jeśli mąki na blacie będzie za mało ciasto przyklei się do blatu i będzie problem z oderwaniem go po wycięciu pierniczków. Górna powierzchnia ciasta (przeciwnie do dolnej) nie powinna być w ogóle oprószoną mąką. PS. polecam silikonowe wałki.
10. Pół porcji ciasta wyłożyć na oprószony mąką blat.
    
    
11. Rozwałkować na grubość 3mm – do pierniczków nadziewanych, lub 6mm – do pierniczków bez nadzienia cieńsze będą twarde. I tu zdradzę patent jak rozwałkować ciasto na te 3 lub 6mm:
    Na wykałaczce odmierz 3mm i zaznacz pisakiem. Podczas rozwałkowania ciasta wbij wykałaczkę w kilka miejsc
    w cieście sprawdzając czy ma już pożądaną grubość.
    Nie ma za co 😎
    

12. Na połowę ciasta wyłożyć w ostępach powidła. Po około pół łyżeczki na 1 porcję.
    
13. Drugą połowę rozwałkowanego ciasta nałożyć na tą z powidłami przykrywając całość.
14. Na powierzchni będą widoczne “górki” tam gdzie są powidła. Miejsca dookoła powideł docisnąć palcami żeby ciasto się zlepiło. Przez to będzie gwarancja że powidło nie wypłynie po wykrojeniu ciasteczka i podczas pieczenia.
    
15. Foremkami do ciastek wycinać pierniczki, wyśrodkowując foremki względem “górki” z powideł.
    
16. Wycięte pierniczki przekładać na blachę wyłożoną papierem do pieczenia w odstępach – zawsze lepiej rzadziej, wtedy będzie pewność, że się nie skleją podczas pieczenia.
    
17. Tak samo postąpić z resztą ciasta.
18. Wstawić do nagrzanego piekarnika do 180℃ w funkcji grzania góra-dół i piec przez 7-10 minut.
19. Po upieczeniu wystudzić na kratce. W razie braku można odwrócić kratkę z piekarnika i na niej położyć gorącą blachę z pierniczkami.
    
    
    Pierniczki zaraz po ostudzeniu można od razu jeść, nie trzeba czekać kilku dni czy tygodni.
    Po ostudzeniu można je także oblać/udekorować polewą czekoladową (przepis niżej) lub lukrem.

Sposób przygotowania polewy czekoladowej:

1. Cukier puder i kakao przesiać do miski.
2. Miód zalać gorącą wodą i rozpuścić. Wlać do cukru z kakao wymieszać.
3. Rozpuszczoną czekoladę dodać do masy, wymieszać. Gdyby masa była zbyt gęsta – dolać gorącej wody, wymieszać ponownie.
   W razie gdyby polewa na końcu miała grudki, polecam zblendować.
4. Polewa jest już gotowa do użycia.
   
   

„Czekoladowanie” (bo nie polewanie) pierniczków:

1. Nadziewany pierniczek nabić dosyć głęboko na mały widelczyk. Do pierniczków nienadziewanych użyłam wykałaczki ponieważ były one twardsze i widelczyk je łamał.
2. Zanurzyć w polewie, odłożyć ostrożnie na papier do pieczenia.
   Pierwsze pierniczki polecam przeznaczyć na próby. Moje pierwsze 3 pierniczki: spadły z widelca/polewa nierówno je pokryła.
   
   Z czasem polewa staje się coraz gęstsza. tedy wystarczy wstawić ją na ok. 20-30 sekund do mikrofalówki lub podgrzać miskę na parze wodnej.
   
   Polewa zastygnie po ok. 3 godzinach. Będzie wtedy całkowicie zastygnięta, przypominająca strukturę lukru. Po tym czasie będzie można położyć pierniczki jeden na drugim.
   
   Polewy powinno starczyć na wszystkie pierniczki z porcji z tego przepisu.
   
   Paseczki na pierniczkach robiłam rozpuszczając 50g gorzkiej czekolady z 2-3 łyżkami mleka. Przełożyłam do rękawa cukierniczego (można użyć rożka z papieru do pieczenia lub reklamówki odcinając rożek) i wyciskałam bezpośrednio na pierniczki.